Ostatnie takty przed wielkim koncertem 31 maja. Warsztaty wyjazdowe w Kapkazach obfitowały w moc atrakcji. Deszcz, zamknięta, błotnista droga, wypychanie uwięzionego w bagnie samochodu – to na początek. Dzieciaki szybko przystapiły do bębniarskiego odpędzania chmur. Po kilku godzinach warsztatów, pod okiem Saszki, skutecznie udało się zatrzymać deszcz. Pod wpływem tego magicznego miejsca i opiekuńczych gospodarzy szybko zapomnieliśmy o pierwszych niedogodnościach. Ewa nauczyła nas lepienia diabełków w glinie, a wieczorem zagraliśmy swój pierwszy koncert w życiu. Występ na scenie przed wymagającą publicznością zmobilizował nas bardzo i ponoć wyszło bardzo dobrze 🙂
Drugiego dnia słońce zaświeciło dla nas. Poznaliśmy stadninę wyjątkowych koni oraz napili wody ze źródlisk. Odwiedził nas także wyczekiwany Piotr Stefański, który prowadził pierwsze warsztaty w Staszowie. Wyjeżdżaliśmy ze świadomością, że przez te dwa dni zdarzyło się coś wyjątkowego w naszym życiu. Poznaliśmy się lepiej, wspólne granie zbliżyło nas, a magia miejsca i ludzi napełniła inspiracją oraz siłą do dalszego działania. Dzieciaki ze świetlic są wspaniałymi, otwartymi ludźmi, którzy nie boją się wyzwań. Podziękowania dla kierownictwa Świetlicy Placówka Wsparcia Dziennego w Staszowie – Świetlica Jutrzenka za nieocenioną pomoc w przygotowaniu wyjazdu. Dziękujemy raz jeszcze gospodarzom Kapkazy Szkoła Wrażliwości – Ewie i Mariuszowi. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby Fundacja Orange nie uwierzyła w nasz projekt, dzięki której otrzymaliśmy dofinansowanie na NIE MA NUDY JEST CAJON!